środa, 14 października 2015

wtorek, 13 października 2015

Wykład

-Nie wszyscy naraz. Najpierw pytanie Moon. Szamanie oczywiście  mieli więcej dzieci niż tylko pierworodny, lecz gdy młodsze lwiątka szamana dorastały i poznawał tajniki mocy wysyłano je by niosły pomoc innym stadom. Tylko nieliczni potomkowie szamanów nie dzieczycili mocy.
-Jaką moc posiadali szamani?-Przerwała mi Moon
-Zazwyczaj była to moc polegająca na przyzywaniu dusz przodków. -Nagle zobaczyłem, iż na twarzach mych przyjaciół.
-Co ja takiego powiedziałem?
-Posiadam dokładnie taką moc. Potrafię przyzywać duchy zmarłych.-Zaskoczyło mnie to lecz spróbowałem zachować spokój.
-Jest to możliwe. Musisz być potomkiem, któregoś z szamanów przybyłych na te ziemie. Lecz wracając do tematu. Jeśli chodzi o liczbę lwów w stadzie to nasze stado liczy parę setek. Tyran utrzymuje stado w ryzach dzięki paru lwom z mocami, którym to obiecał w zamian życie w luksusach. Bez obrazy ale z tego co się oriętuje to w mojim stadzie lwy z mocami są o wiele lepiej wyszkolone niż w tych okolicach. Na przykład ja jestem w stanie wywołać dokładną iluzję tego co widzę.-Tu stanąłem chwilę później stanęła przed nami dokładna kopia Moon.
-Łoł.-Wykrzyknęła Alfa-Jeżeli mamy sprostać wyzwaniu to musisz nas trochę podszkolić w wykorzystywaniu mocy.
 -Zajmę się tym jutro. Obiecuje.


niedziela, 11 października 2015


Szłam przez chwilę w milczeniu, rozmyślając o historii opowiedzianej przez Magnarbiego. Sytuacja rzeczywiście była trudna. Chyba każdy z nas w tym momencie usiłował znaleźć jeśli nie rozwiązanie, to chociaż coś, co mogłoby nam pomóc nawet w najmniejszym stopniu. Nie wiedzieliśmy jeszcze, co należy zrobić, ale ważne było to, że się nie poddawaliśmy.
- To niedobrze, że linia szamanów wymarła - powiedziałam w zamyśleniu. - Wiem, że kontakt z szamanami może być bardzo przydatny w czasach wojny.
     Nagle i ja, i Moon odezwałyśmy się w jednym momencie, przez co nasze głosy zlały się i nie dało się zrozumieć ani jednego, ani drugiego pytania.
- Co?! - rzuciła Shaylen i uniosła brwi. Ja i Moon spojrzałyśmy na siebie i roześmiałyśmy się mimowolnie.
- Proszę, ty powiedz pierwsza - powiedziała uprzejmie Moon.
- Nie, ty pierwsza - machnęłam łapą.
- Chciałam zapytać, czy w stadzie nie ma jakiejś rodziny, dalszych kuzynów szamanów, którzy też mogliby być obdarzeni jakąś mocą, czy moc mogła być tylko przekazywana z ojca na syna? - spytała lwiczka.
- A ja chciałam zapytać, ile jest razem osób w stadzie i czy wszyscy są przeciwni tyranowi, czy może udało mu się przeciągnąć niektórych na swoją stronę? - dorzuciłam.
Obie spojrzałyśmy pytająco na Magnarbiego.

wtorek, 6 października 2015

Hejka tu Kurudi!

Imię:Nazywam się Kurudi ale mów mi Tytan.

Wiek:4 lata

Historia: Urodziłem się na Ciernistej ziemi.To straszne i dziwne miejsce.Przeżyli tam tylko najtwardsi i najodważniejsi.Jak ja przeżyłem to nie mam pojęcia.Byłem sierotą więc wychowywałem się sam.Kradłem innym lwom pożywienie i podpatrywałem jak oni walczą i polują i tak się uczyłem.Nie byłem lubiany w ,,stadzie'' w którym ,,mieszkałem''.W końcu mało lwów jest czarnych tak jak ja.Gdy dorosłem opuściłem znienawidzone ziemię i ruszyłem w nieznane aż na krańce ziem i świata by udowodnić wszystkim,że nawet taki odmieniec jak ja jest czegoś wart.W końcu trafiłem tutaj.

Rodzina:Nie żyje/NN

Charakter: Jestem zły i mściwy.I tak...nie wstydzę się tego.Potrafię szybko zadać ciosy.Sprytu i  siły też mi nie brakuje.Widzę dobrze w ciemności.Jestem nieufny i mam mordercze uosobienie.Często się gniewam i zabijam tych którzy minie jakoś zdenerwowali.Tajemniczy,złowrogi i morderczy.Dużo lwów się mnie boi.

--------------------------
No  wreszcie napisałam.Idealnie nie jest ale chyba może być :)

sobota, 3 października 2015

Po drodze Alfa zapytała mnie:
-Właściwie kto żądził twojim krajem, zanim zawładnął nim Tyran?
-Według tradycji najmądrzejsze lwy tworzyły radę która podejmowała decyzję. Ważną role w stadzie pełnił też szaman, który był w stanie przyzwać martwych zza grobu na pół godziny by spytać ich o rade. Niestety ostatni szaman zginął bez potomnie nie przekazawszy mocy, co niecnie wykorzystał Tyran.
-To bardzo ciekawe.-Wtrąciła się Moon.

czwartek, 1 października 2015

Pytanie od Alfy

Hej, tu Alfa... Przepraszam za tak długą nieobecność. Widzę, że blog stanął w martwym punkcie... Głównie z mojej winy, jako administrator powinnam tu często zaglądać. Nie wiem, czy blog jest po prostu "zawieszony", czy "opuszczony"... Rozumiem, że nie będziemy pisać dzień w dzień, bo mało kto  ma na to czas, są inne obowiązki, itd. Ale muszę zapytać - czy chcecie, żeby stado dalej istniało? Moim zdaniem można by jakoś je odratować, bo mamy sporo autorów, ale jeśli nie macie czasu itd. to chyba będę musiała je zamknąć... Jestem jak najbardziej za tym, żeby dalej pisać, no ale pytam teraz Was...
 Mimo wszystko widziałam nowe zgłoszenie i wysłałam zaproszenie dla Poke Pichu (Kurudi).
Przy okazji zapraszam na nowe stado mojej "lwiej" znajomej Kenzi - pisała m.in. na zbiorowym blogu Król Lew 4 (krol-lew-4.blog.onet.pl) :)  Piszą tam również Kovu i Chapp, również autorzy niegdyś piszący na tamtym blogu. Formą Lunar Pride przypomina właśnie Król Lew 4.
Oto adres: http://the-lunarpride.blogspot.com/

Tak więc, jeśli ktoś to jeszcze czyta... Proszę o odpowiedź w komentarzach, czy bylibyście zainteresowani reaktywowaniem stada?